ANILOTKA

 Witajcie. Przychodzę dziś do was z małym DIY. Zapewne tego jeszcze o mnie nie wiecie, ale jestem ogromną fanka wszelkiego rodzaju DIY. Wspaniałą rzeczą jest tworzyć "coś z niczego", mam tu na myśli odnawianie starych, zużytych, brzydkich rzeczy na coś nowego, pięknego i zdecydowanie oryginalnego lub tworzenie całkowicie czegoś innego. Dziś przedstawię wam dwie banalne propozycje, które z pewnością każdy z was jest w stanie wykonać. Zwierzęce słoiki  Do wykonania owych przesłodkich słoiczków potrzebujemy: oczywiście słoiczki, mogą być różnych wielkości i kształtów  małą figurkę zwierzaczka klej farba w sprayu  Jeśli mamy już wszystkie potrzebne rzeczy możemy przystąpić do roboty. Pierwszą rzeczą jaką powinniśmy zrobić to upewnić się czy nasze słoiki wraz z nakrętkami są dokładnie czyste. Jeśli wszystko jest czyste i schludne, bierzemy naszą figurkę i przyklejamy w wybranym przez nas miejscu na zakrętce (Ja preferuję środek). Czekamy aż klej wysc...

Blask i mrok, dzień, noc i tak w kółko. Ostatni czasy popadłam w straszliwą rutynę. Moje życie jakby straciło sens. Nic ciekawego w nim się nie działo, a jak działo to na pewno nie ciekawego i przyjemnego. Doszłam do wniosku że trzeba to zakończyć. Skończyć ze smutną, znudzoną życiem (wiem dziwnie to brzmi w ustach 17 letniej dziewczyny) zakompleksioną dziewczyna na rzecz nowej, pewnej siebie, promiennej osoby. Zaczęłam od zmian wewnętrznych, wszystko szło świetnie ale cały czas coś przypominało mi dawna dziewczynę ta smutna, niepewni siebie. To był czas na zmiany zewnętrzne. Zmieniłam swój sposób bycia, garderobę oraz moją fryzurę. Z długich włosów do łokci, na króciutkie za brodę. Dobre kilkanaście centymetrów poszło :) Nie ma co płakać, jak to się mówi to tylko włosy raz dwa i odrosną. Muszę się przyznać że teraz na mojej głowie planuję niezłe rewolucje. A to jest jedynie początek. Włosy pójdą na dobry cel. Uważam że jeśli szukacie jakiejś odmiany w swoim wizerunku, ...

 Cześć, jak zapewne zdążyliście już zauważyć jestem tu nowa. Już jakiś czas temu kusiło mnie żeby założyć bloga, ale w mojej głowie pojawiało się kilka pytań. Pierwszym z nich i również podstawowym było " któż mnie będzie czytał?". Nasuwały się również pytania " i o czym ja mam tu pisać? ". Jednocześnie w mojej głowie pojawiało się tysiące pomysłów które kolejno jeden po drugim stawały się coraz lepsze, lecz wciąż nie wystarczająco dobre. Nadszedł moment w którym powiedziałam sobie " Hola hola, stop tego dobrego!" w końcu teraz powiem coś oklepanego ale to prawda. Życie jest za krótkie żeby nie robić rzezy których się chce. Nawet jeśli nie jesteśmy w tym dobrzy. Przecież nie każdy się rodzi zwycięzcą, do wszystkiego trzeba dojść. Nawet nie trzeba być zwycięzcą lecz spróbować. Kto wie może coś czego nigdy nie robiłeś bo się bałeś czyjejś opinii było czymś co wypełniłoby twoje życie pasja. Ograniczyłeś się , zabrałeś sobie szczęście i zmarnowałeś czas który ...